Działka :)
Jeszcze łąka... i kawałek płotu...
Przyszły geodeta ???
Jeszcze łąka... i kawałek płotu...
Przyszły geodeta ???
Chciałoby się rzec: "Pierwsze koty za płoty", niestety na usta cisną mi się jedynie słowa: "Pierwsze kłody pod nogi!"
Poznań, wydawałoby się duże miasto, więc znalezienie kogoś, kto świadczy usługi koparką nie powinno nastręczać trudności. No cóż, być może to wina Euro 2012, wszechobecnych remontów ulic itd. ale i naszej opieszałości sprawiła, że trudno znaleźć firmę (zwłaszcza w okolicach naszej działki), która miałaby wolny termin i niezłe ceny. Jednakże po paru telefonach jest nadzieja, że może w środę ruszą pierwsze, po trosze nieoficjalne, prace na naszej działce.
Geodeta już czeka, żeby wytyczyć fundamenty.
A tak przy okazji, to razem z mężem jesteśmy pełni obaw i strachu o powodzenie tak dużego przedsięwzięcia, chociaż z drugiej strony ja osobiście wierzę, że nam się uda!!! Kochani blogowicze, trzymajcie kciuki za nas i nasze zawilce!!!