Dzieje się, oj, dzieje się!!!
Hmm, nie było mnie tutatj ponad miesiąc , ale to nie znaczy, że budowa stoi w miejscu. Nie mogę też powiedzieć, że uwijają się, jak w ukropie. Niestety, panowie ciągną dwie budowy jednocześnie (na szczęście dwie obok siebie), a i hurtownia skąd bierzemy materiały ma problemy z dostarczeniem ich na czas. No cóż, są jednak konkurencyjni, więc zaciskamy zęby...
Na początku panikowaliśy, ale teraz nawet w sytuacjach napiętych staramy się nie histeryzować .
Poniżej efekty pracy naszej ekipy.
Początki kanalizy!!!
Etap fundamentów zakończony! Ufff!!!!
A tutaj dla zmęczonych pracą miejsce na odpoczynek w samotności
Po zakończeniu fundamentów roboty przeniosły się na ściany parteru.
Hmm, trochę data się przestawiła i wyszło na to, że przerobiliśmy POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI :-)
A tutaj leżą sobie kręgi do naszej przyszłej studni.
Przyjechał strop!!!
Pierwszy stół w przyszłej kuchni...
Teraz oczekujemy na położenie stropu, ustawienie kominów. Przy okazji Wojtuś - murarz robi taras i wejście. Pogoda jeszcze też nam sprzyja i oby tak dalej...czego życzę sobie i innym budującym.